W codzienności szkolnej nie do przecenienia z perspektywy ucznia są aktywności, które zapadają w pamięć. Lepiej zapamiętujemy to, z czym wiążą się silne emocje, tak działa mózg. Na pytanie „Co Ci się podoba najbardziej w szkole” uczniowie często odpowiadają „Przerwa”, „Koledzy”, „Wycieczki szkolne”, ewentualnie wymieniają swój ulubiony przedmiot. Dzieje się tak dlatego, że to właśnie przyjaciele, wspólnie spędzony czas i relacje dają fantastyczne tło do poznawania, zapamiętywania, odkrywania. Skoro wycieczki szkolne są elementem silnie zapadającym w pamięć, pozytywnym i przyjemnym, warto podejść do nich jak do projektu, wyciskając z tej aktywności coś więcej, niż tylko turystykę oraz integrację zespołu.
Projekt szkolny – czyli co?
Projekt to pojęcie zaczerpnięte z teorii zarządzania. Co do zasady, projekt jest to określone w czasie niepowtarzalne przedsięwzięcie, które ma za zadanie dostarczyć określoną usługę lub produkt. Podobnie projekt jest definiowany w informatyce. W „Inżynierii oprogramowania” autorstwa K. Sachy czytamy, że „Projektem nazywa się w naukach o zarządzaniu przedsięwzięcie o zaplanowanym początku i końcu, którego celem jest dostarczenie pewnego unikalnego produktu”. Zagłębiając się nieco bardziej w literaturę z zakresu zarządzania, dowiemy się, że głównymi cechami projektu są między innymi celowość, czy złożoność.
Ok, produkt, zarządzanie, ale gdzie w tym wszystkim uczeń, szkoła, czy nauczyciel? Okazuje się, że projekt nie musi być komercyjnym przedsięwzięciem, które jest realizowane w przedsiębiorstwie. W szkole projektami często są przecież, chociażby obchody Dnia Edukacji Narodowej, organizacja Tygodnia Nauki, bądź doroczne obchody Europejskiego Tygodnia Kodowania. Przynajmniej na pewnym poziomie ogólności. Weźmy ten ostatni przykład – co roku, w Europie obchodzony jest tzw. tydzień kodowania – zestaw działań, aktywności, prelekcji, warsztatów i innych inicjatyw skupionych pod wspólnym celem i marką. Działania te mają promować kodowanie, programowanie, zachęcać nauczycieli i uczniów do zainteresowania się tematami algorytmiki, czy AI. Wróćmy zatem do definicji:
- Zaplanowany początek i koniec – JEST. Codeweek co roku ma wyznaczone ramy czasowe, w obrębie których, aktywności promujące kodowanie są podejmowane przez szkoły. Każda z aktywności ma określone miejsce i czas trwania.
- Dostarczenie produktu lub usługi – JEST. Szkoły podejmują aktywności, samodzielnie je określając, na miarę swoich możliwości. Uwzględniając dostępny sprzęt, umiejętności nauczycieli, ale i potrzeby uczniów. Część aktywności odbywa się online, część offline. Czasami są to warsztaty, czasem prelekcje lub hackathony.
- Celowość – JEST. Celem szkolnej inicjatywy organizowanej w ramach Codeweek może być przykładowo zwiększenie odsetka dzieci w wieku 6-9 lat potrafiących stworzyć swój pierwszy program komputerowy w języku Scratch.
- Złożoność – JEST. Inicjatywy promujące naukę kodowania na ogół są działaniami, które są interdyscyplinarne, STEAMowe. Ich realizacja angażuje wiedzę i umiejętności z różnych dziedzin. Stworzenie pierwszej gry komputerowej to nie tylko technologia rozumiana jako umiejętność obsługi programu czy komputera. Angażuje się również obszary związane z matematyką (liczenie punktów), czy sztuką (projektowanie postaci, planszy).
Część kadry nauczycielskiej zapewne pamięta też projekty gimnazjalne, które przeważnie były działaniami międzyprzedmiotowymi utrzymanymi w duchu STEAM. W rzeczywistości szkolnej w ramach metod aktywizujących wyszczególnić można przecież metodę projektu edukacyjnego. Jej stosowanie ma pomagać w osiąganiu celów kształcenia i wychowania. Celów rozumianych między innymi jako:
- porozumiewanie się w języku ojczystym,
- wyszukiwanie, selekcjonowanie i krytyczna analiza informacji,
- wykorzystywanie zdobytych wiadomości w rozwiązywaniu problemów,
- praca zespołowa.
Projekt: wycieczka
Jeśli planujesz wycieczkę dla swojego zespołu klasowego, natychmiast przestań. Zabierasz całą pracę dla siebie, to nieco egoistyczne względem swoich podopiecznych, nie sądzisz? Pozwól wychowankom sprawdzić się w warunkach kontrolowanych, daj im działać. Od czego zacząć?
Nakreśl zadanie
Podczas zajęć z wychowawcą, nakieruj dyskusję w stronę wspólnych wyjazdów, wycieczek. Opcjonalnie, zapytaj wprost – czy chcecie jechać na wycieczkę? Na ogół uczniowie nie odmawiają. Na tym etapie rysuje się wspólna idea, cel, działanie. Powiedz dzieciom, że chciałbyś, żeby to oni zaangażowali się w całość procesu. Przede wszystkim jednak – określ wychowankom, co jest do zrobienia w przypadku takiej wycieczki. Najpewniej do tej pory byli oni jedynie biernymi uczestnikami, konsumentami produktu zwanego wycieczką. Dzięki Tobie, staną się jej projektantami, będą współodpowiedzialni za jej kształt. Wybranie miejsca, czasu, ośrodka wypoczynkowego, wyżywienia, atrakcji do zwiedzania – między innymi takie będą zadania poszczególnych uczniów. Już na tym etapie powinieneś równocześnie wtajemniczyć inną grupę interesariuszy – rodziców. Na przykład podczas tradycyjnego zebrania warto wstępnie przedstawić swój pomysł i jego cel nadrzędny – rozwijanie postawy proaktywnej, decyzyjności i samodzielności wśród uczniów przez organizację wycieczki metodą projektu. Istotnym zagadnieniem na tym etapie jest też wstępne zebranie deklaracji, na jakie obciążenie finansowe rodzice wyrażą zgodę.
Podziel role
Sam najlepiej znasz swoich uczniów – od tej chwili stają się oni zespołem projektowym. Ty zaś wcielasz się w rolę project managera (PM). W sytuacji idealnej każdy uczeń powinien mieć przypisaną minimum jedną rolę. Jeśli ktoś dobrze czuje się w obliczeniach, a matematyka lub informatyka nie ma dla niego tajemnic – świetnie. Taka osoba może planować budżet, notować różne warianty kosztów, korzystać z arkusza kalkulacyjnego, etc. Inne osoby mogą być odpowiedzialne za zbieranie propozycji destynacji, zorganizowanie głosowania wśród uczniów, czy wyszukiwanie propozycji miejsc noclegowych. Pamiętaj jednak, że to Ty jesteś głową tego przedsięwzięcia, a uczniowie muszą o tym wiedzieć od samego początku. Podczas realizacji projektu z pewnością zdarzą się sytuacje, na które uczniowie nie będą gotowi, albo o których nie pomyślą (odpowiedni standard obiektu, czy ubezpieczenie). Naczelnym zadaniem PMa jest przypisywanie zadań członkom zespołu, ustalanie ich kolejności, dbanie o odpowiednią motywację zespołu, czy rozwiązywanie przeszkód i konfliktów w zespole projektowym.
Pozwól projektowi trwać
Nie musisz ograniczać projektu jedynie do zaplanowania i rozpoczęcia wycieczki. Warto przedłużyć jego cykl życia. Zaangażuj uczniów z zacięciem medialnym – niech dokumentują ciekawe zdarzenia podczas wycieczki – zdjęcia, Shortsy, Reelsy, krótkie formaty filmowe, a może wpisy na specjalnie stworzonym do tego celu blogu – wybór jest spory. Możesz określić sekcje medialne – dokumentalną, rozrywkową. Uczestnicy sekcji powinni być poinstruowani w obszarze tego, co chcemy upubliczniać, a czego nie. Jest tu pole do popisu w obszarze ochrony wizerunku, ustaleń poszczególnych muzeów, czy samego prawa autorskiego. Poziom zagłębiania się w tego typu detale, będzie zależał w dużej mierze od wieku uczestników. Nie przesadź z obciążeniem zadaniami, pamiętaj, że uczniowie chcą aktywnie uczestniczyć w wycieczce. Prowadzenie projektu powinno odbywać się zatem niejako w tle, przy okazji. Należy wyważyć odpowiednio działania, aby nie dominowały nad pozostałymi zaplanowanymi aktywnościami. Ustal też jako PM spotkanie podsumowujące po wycieczce. Przedstaw uczniom krótkie podsumowanie, pokaż, z czego jesteś wyjątkowo dumny. Wysłuchaj ich opinii, uświadom, co osiągnęliście. Możesz do podsumowania użyć pytań zapisanych na whiteboardzie typu „Pierwszy raz w życiu…” albo „Obawiałem się, że…”, do których uczniowie mogą doklejać karteczki post-it z odpowiedziami.
Możliwości modyfikacji
W zależności od Twoich oczekiwań oraz poziomu grupy, można powyższy pomysł modyfikować na wiele sposobów. Wychowawca może wejść w kooperację z nauczycielem innego przedmiotu – działania informatyczne i medialne mogą tu stanowić uzupełnienie umiejętności z zakresu informatyki. Nauczyciel biologii może określić z kierownikiem projektu cel: zminimalizowanie śladu węglowego podczas wycieczki. Innym pomysłem jest podpisanie kontraktu, który określa konieczność minimalizowania używania pojemników jednorazowych. I tu taki nauczyciel staje się dla członków zespołu projektowego zewnętrznym konsultantem. Jest tu nieskończenie wiele możliwości – z perspektywy zespołu we wspomnianym przypadku nagle planowanie posiłku w popularnej sieciówce fast-food znika z planu wycieczki, a uczniowie noszą butelki na wodę. Wycieczka zyskuje nowy wymiar.
Pierwszy krok jest zawsze taki sam – należy się odważyć! Spróbujesz?
Tomasz Mikołajczyk – nauczyciel informatyki, bloger IT (www.paninformatyk.com.pl), publicysta. Certyfikowany ekspert z zakresu IT (Microsoft Technology Associate, ISTQB Certified Tester, EITCA e-Government, EPP e-Teacher). Trzykrotny laureat tzw. Listy 100 Szerokiego Porozumienia na Rzecz Umiejętności Cyfrowych w Polsce.